Dzień dobry :)
Ostatnio zalatana jestem okropnie, czasu mam niewiele, a już szczególnie na siedzenie przy komputerze i napisanie czegoś konkretnego. Zapraszam więc na wieści z Lisiej Norki i Polecanki!
Wieści z Lisiej Norki będą pojawiać się na blogu co jakiś czas i będą czymś w rodzaju tygodnika- niekoniecznie pojawiające się co tydzień. Zauważyłam, że im bardziej staram się pilnować by pisać regularnie, tym bardziej się irytuję, a nie o to chodzi w blogowaniu. Ostatni tydzień był właśnie dowodem na to- ciągle w wolnej chwili myślałam, że wypadało by coś napisać i wraz z tą myślą zamykałam zakładkę bloga. Cóż, to powinno wychodzić naturalnie, a póki co jestem po prostu zbyt zmęczona by skupić się na jakimś wybranym temacie.
Wraz z garścią nowinek wpadają dziś do was polecanki- szybki spis rzeczy, które ostatnio podbiły moje serce z kategorii wszelakich. Czasem będą występować oddzielnie od wieści. Czasem będzie to jedna rzecz, czasem dwie, czasem więcej, dowolnie.
Do bloga w panelu po prawej dodałam slajdy z mojego instagrama- jeśli ktoś zna odnośnik taki, który by przekierowywał prosto na instagram, a nie na jakieś strony na których zdjęcia z mojego profilu są- będę wdzięczna za informacje.
![]() | |
Jezu, to jedno z moich gorszych zdjęć :D |
A w temacie konwencji.. plany dotyczące kupna prezentów świątecznych zamieniły się miejscami z planem późniejszym- 8.11 idę zrobić tatuaż ;) ale cześć prezentów mam już zamówione, reszta jest zaplanowana, nie jest źle.
Już nie w temacie konwencji, ale z nią związane pośrednio... przeszłam na dietę, także kciuki, bo mam potrzebę wcisnąć się znowu w moją ulubioną małą czarną ;) ostatecznie motywację dała mi owa Heroina, bo poczułam się przy niej jak waleń :D był plan, żeby nie jeść żadnych słodyczy przez październik, ale porzuciłam go, bo tylko się wkurzałam, więc słodycze ograniczam do minimum, ale owe minimum dopuszczam.
Myślę też co dalej z włosami. Aktualnie są blond, rozważam czarne z szarym, czarne z zielonym, niebieskie z zielonym, a lisek żyjący we mnie krzyczy coś o powrocie do rudego- co zrobić? Ciężkie decyzje :D
Nawiasem! Moje ulubione drzewo się już zajesieniło i jest piękną pomarańczką, patrzcie tylko!
Myślę też co dalej z włosami. Aktualnie są blond, rozważam czarne z szarym, czarne z zielonym, niebieskie z zielonym, a lisek żyjący we mnie krzyczy coś o powrocie do rudego- co zrobić? Ciężkie decyzje :D
Nawiasem! Moje ulubione drzewo się już zajesieniło i jest piękną pomarańczką, patrzcie tylko!
Polecanki
Filmów ostatnio nie oglądałam za wiele, ten widziałam już jakiś czas temu, ale warto o nim wspomnieć, bo jest naprawdę dobry. Film nosi tytuł Ich seh, ich seh, ale łatwiej do niego dotrzeć szukając jako Goodnight Mommy Najlepiej obejrzeć go bez czytania opisu- w ogóle Wam to polecam, opisy często psują oglądanie. Dodatkowo te z filmweba pisze chyba ktoś kto filmu nigdy nie obejrzał. Film polecam przede wszystkim ze względu na klimat- jeśli lubicie jak jest duszno i nawet jak nic się nie dzieje to jesteście zaniepokojeni- to jest to film zdecydowanie dla Was.
Muzycznie nie ma co dużo mówić- Pablo, Iwanek i Praczas spisali się na medal. O ile po pierwszych przesłuchaniach mi się podeszło to potem słuchałam na okrągło. Czekam na całą płytę i nawet pogodziłam się z żeńskim wokalem, za którym nie przepadam.
Pozdrawiam i postaram się wpadać częściej!
Uwielbiam takie filmy i skuszona sie czuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak obejrzysz :)
UsuńJa też muszę zobaczyć ten film :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :) Oglądałam z chłopakiem i oboje byliśmy równie zachwyceni :)
UsuńFaktycznie przychodzą takie tygodnie, że obowiązków jest więcej niż dostępnego czasu :) Warto wtedy zatrzymać się na chwilę i ustalić priorytety :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam wrażenie, że moim priorytetem jest sen, czuję się jak chodzące zombie przez nadmiar obowiązków :(
UsuńZaintrygowałaś mnie tym filmem. Chętnie obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, powiedz co sądzisz, jak obejrzysz :)
UsuńTotalnie zgadzam się z tym, żeby nie czytać opisów filmów. Są często nietrafione albo - w gorszych sytuacjach - zawierają tak chamskie spoilery, że aż się odechciewa oglądać całość.
OdpowiedzUsuńO, racja, sama nieraz trafiłam na strasznie perfidny spoiler w opisie, często opisują prawie cały film..
UsuńJa też wskoczyłam w plan miesiąca bez słodyczy. Póki co, zaliczam 6 dzień, co już uważam za sukces :)
OdpowiedzUsuńBrawo i powodzenia w dalszych dniach :) Ja sobie dla odmiany odpalam słodko pachnące świece i tak się pocieszam niewielką ilością słodyczy w diecie. Choć muszę przyznać, że po ograniczeniu słodyczy moja ulubiona kawa 2xłyżka cukru stała się dla mnie okropnym ulepkiem, a tu sukces.
UsuńNie ma sensu robić czegokolwiek na siłę. Popieram brak katowania się w kwestii regularności wpisów i w kwestii słodyczy. A Brudna Heroina faktycznie przepiękna <3
OdpowiedzUsuńTakie katowanie się nigdy nic dobrego nie przynosi. Noo, cudna jest <3
UsuńTeż myślę nad zmianą koloru włosów - na szczęście moja fryzjerka zawsze mi wymyśli jakiś fajny kolor.
OdpowiedzUsuń