środa, 25 czerwca 2014

Moja szczurza rodzinka

Jestem szczurzą mamą w każdym calu. Mogłabym ciągle gadać o szczurach, myśleć o szczurach, siedzieć ze szczurami. Skoro mam bloga, to mam kolejne miejsce, by wylać moją szczurzą falę miłości wraz z krótkim opisem naszych dzieciaków. Mam szczury odkąd zaczęłam chodzić do gimnazjum, czyli już, hoho, 8 lat i raczej nie planuję przestać je kiedyś hodować. Bogu dzięki, że i mój partner zaraził się miłością do tych gryzoni:) W tym momencie mamy dwa stada (bo jak każdy zaszczurzony wie, szczury to zwierzęta stadne i muszą być trzymane po co najmniej dwa tej samej płci) - dziewczyny i chłopaków, oczywiście trzymane są w osobnych klatkach i nie dopuszczamy do sytuacji, w której mogłoby dość do zapłodnienia. Mamy też jednego kawalera na tymczasie, który szuka domu.

Oto i one:

1. Dziewuchy, czyli... 'pora zbierać się do Cysi, bo Kaziucha tłucze szklanki i za chwilę w innych siuśkach śpią te same koleżanki' *
 

Kaziucha ze zmiksowanym bananem :)
Nasza najstarsza pannica- Kazia. Nieuchwytny kaziuchowiec. Daje buziaki w każdej chwili i najbardziej perfidnie i upierdliwie z wszystkich naszych szczurów próbuje człowiekowi zabrać jedzenie. Jeśli coś jesz, a Kazi nie ma obok, należy się zacząć martwić. Ostatnio przykładowo została zamknięta w komodzie. Do teraz nie mam pojęcia jakim cudem ona tam wlazła. Cholera strasznie inteligentna jest. Pierwsza samiczka w moim życiu ;)

Cyśka
 Najlepsza koleżanka Kazi- Marcelina, zwana też Cysią. Kazia przy łączeniu urządziła jej dwutygodniowe piekło, ale na szczęście Cycha się wkurzyła i zdominowała Kazię. Od tego czasu jest szczurza miłość. Marcy początkowo była straszną boidupą, teraz to taki sam tarmoch jak Kaziucha:)


Kostka
Kosza dołączyła do nas stosunkowo niedawno, bo chyba w lutym. Najmłodsza z całego stada. Pannica wzięta z laboratorium. Wszędzie jej pełno i coraz bardziej się do nas przywiązuje. Reszta dziewuch z marszu ją zaakceptowała, aż dziwne :)



Dziewuszyska razem w swoim ulubionym materiałowym tunelu :)


2. Chłopy!

Granat
A oto i pierwszy z chłopów- Granat, po domowemu zwany Gransi. Największy dominator świata, jemu nikt nie podskoczy. Rządzi w klatce i poza klatką, a piszczy jak panienka jak się go złapie. Gryzie absolutnie wszystko, co stanie na jego drodze (np. atakujące go kable, wredne ubrania, agresywne meble). Profesjonalista w kwestii ukrywania się- kiedy się go zawoła lub krzyknie na niego, automatycznie nieruchomieje, a jak każdy wie- jeśli się nie ruszasz, to Cię nie widać, nawet jeśli stoisz zaraz obok kogoś i chwile temu byleś idealnie widoczny. Chociażby dlatego, że nie przejmując się niczym, chrupałeś radośnie biurko. Szczurza logika. 


Franek, w pozie mówiącej 'tato, czemu mnie obudziłeś?!'
Franciszek, największa boidupa na świecie. Granat pierze go co chwilę, ale często śpią razem. Podejrzewamy, że Gransi grozi mu wpierdzielem, jeśli ten nie położy się obok. Do reszty stada podchodzi dominacyjnie. Pewnie, gdyby Granat go nie prał, to Franki królowałby w klatce. Na wybiegu chętnie przyjdzie posiedzieć z człowiekiem, ale nie waż się brać go do ręki, bo zwieje i przez pare godzin ni widu ni słychu po tym czarnuchu. Franek ma plamę na brzuchu o kształcie Franka z Donniego Darko. Pięknota!

Muniek
 Muniek, sprawia wrażenie wiecznie wkurzonego, ale to buziaków to on pierwszy. Czasem potrzebuje miłości, a czasem będzie spierdzielał na widok ręki wyciągniętej w jego kierunku. Mega kontaktowy, lubi siedzieć obok człowieka, czy też na człowieku. Bacznie pilnuje zamkniętych drzwi i gdy tylko się minimalnie uchylą wyrusza na podbój mieszkania. Co zjawi się w kuchni to wyżera psu z miski, a pies nawet nie drgnie. Ten to się umie ustawić!


Syriusz
Braciak Muńka, Syrek. Od początku był dobrym kolegą dla nas, można miętosić i buziakować :D Dużo musiałam się o niego nawalczyć, bo chłop przekonany nie był, ale w końcu stanęło na moim i Syrkowy jest z nami. Trochę leniwiec z niego, tylko by leżał i obserwował wszystko z góry klatki. 

Oskar
Najmłodszy z chłopów, dumbo syjamek zwany Oski-noskiem. W sumie ten gif to kwintesencja Oskiego. Jest mega ciapą i nieogarem, nastawionym pokojowo do każdego na świecie.

Cała gromada
Pięć szczurów na minimalnym hamaku, taka bieda!


Budda
Budda (imię tymczasowe) jest u nas na tymczasie, szuka doświadczonego domku stałego. Przypuszczam, że chętnie pozbędzie się jajek. Jeśli ktoś zainteresowany to proszę o informację :)

No i na koniec zdjęcie klatki chłopów, bo dziewuch niestety na kompie nie mam. Klatka nie jest jeszcze do końca urządzona i cały czas coś się tam rozwija, ale fota była zrobiona na takim etapie jak widać niżej.




To by było na tyle!
Pozdrawiam :)


*nawiązanie do piosenki "Balanga" Xięcia Warszawskiego. Z chłopakiem ciągle przerabiamy jakieś piosenki na wydanie szczurze:D

2 komentarze:

  1. Są przeurocze, gif z Oskarem wygrał wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz co jest w tym gifie najlepsze? Że Oski się zachowuje tak za każdym razem jak się go weźmie do ręki :D

      Usuń