Kiedy w październiku/listopadzie zaczniesz coś wspominać o świętach zapewne ktoś poczuje się zobowiązany, by pierdolnąć Cię w łeb i uznać, że jest coś z Tobą nie tak, bo jeszcze nie ma grudnia, a Ty już psujesz atmosferę i sprawiasz, że komuś święta przerzygają się dłuższy czas przed nimi. Chrzań to, święta są spoko.
Kto mnie zna, ten wie, że nie jestem normalna pod tym względem i o świętach myślę cały rok, radośnie planując ozdoby na rok następny, tworząc listy prezentów słuchając przy tym świątecznej muzyki- jednak cóż, w tym szaleństwie jest metoda ;)
1. Prezenty- grudzień jest miesiącem bardzo intensywnym dla naszych finansów, więc dobrze podzielić kupowanie prezentów na dłuższy okres. Im wcześniej zaczniesz o tym myśleć, tym prezenty będą bardziej przemyślane, a kupowane odpowiednio wcześniej nie wyczyszczą nagle portfela. Można wtedy też bez problemu zastanowić się nad prezentami DIY, które robiąc stopniowo, a nie na ostatnią chwilę na pewno będą zrobione porządnie :)
2. Jeśli masz rodzinę w wielu miejscach w Polsce unikniesz przedświątecznej nerwówki, jeśli wcześniej ustalisz gdzie spędzasz poszczególne dni świąt. No i rodzina będzie miała więcej czasu na pogodzenie się z Twoim wyborem ;)
3. Kojarzysz ten moment, w którym na dział świąteczny w sklepie rzucają się tłumy, bo nagle każdemu przypomniało się, że nie mają połowy dekoracji? Ominie Cię ta przyjemność, jeśli potrzebne rzeczy kupisz na początku szału świątecznego. No i wybór będzie zdecydowanie większy niż na dzień przed Wigilią.
4. Co roku na biegu wyjmujesz te same dekoracje i tak samo stroisz mieszkanie? A może w ogóle nie stroisz mieszkania? Czas to zmienić, daj sobie czas na przemyślenie jakie dekoracje trafią w Twoją estetykę i powoli dokupuj poszczególne elementy.
5. Jedno słowo- piernik. Najlepsze pierniki i pierniczki to te z ciasta leżakującego, które często też muszą poleżakować po wypieczeniu. W grudniu już będzie za późno na zabranie się za nie.
I pamiętajcie, zanim zaczniecie jojczyć, że już w listopadzie wyłożyli rzeczy świąteczne to pomyślcie o plusach tej sytuacji. Tak naprawdę Wy sami sprawiacie, ze święta Was drażnią. Zresztą- wyłożyli by w grudniu, to było by jojczenie, że za późno. Ja sama choinkę i ozdoby wystawiam na początku grudnia w mieszkaniu- te wszystkie rzeczy bardziej cieszą w trakcie przygotowywania się do świąt, po nich już nie ma takiego klimatu wyczekiwania ;)
A Wy jak? Kiedy zaczynacie myśleć o świętach? Domyślam się, że takich czubków jak ja jest mało, ale może nie jest ze mną tak źle? :D
Ściskam mocno i lecę szukać na all swetrów świątecznych- przed sezonem taniej :)
Elfik z fabryki Świętego Mikołaja- Pixel.
PS Jeśli myślisz, że upadłam na łeb, odpowiadam- TAK, musiałam się zresztą bardzo powstrzymywać, żeby dodać ten post dopiero na jesień :D
Mam to samo :D Ja już planuję co komu kupić i jakie finanse na to przeznaczyć :D Kocham święta <3
OdpowiedzUsuńI słusznie :D Ja w tym roku chciałabym zamknąć listę prezentową wraz z październikiem. Potem chcę pozbierać na tatuaż, więc dobrze byłoby prezenty ogarnąć wcześniej :D
UsuńNie lubię świąt, bo wtedy najbardziej widać, kogo już nie ma, a zdecydowanie powinien być.. Szczerze mówiąc to prezenty już mi wpadły w oko i nie widzę przeciwwskazań, żeby je właśnie teraz kupić :D
OdpowiedzUsuńTak, to jest minus świąt. Ale też możemy docenić wtedy, że ci, którzy zostali są razem. U mnie od lat brakuje bardzo przedwcześnie jednej osoby i wierzę bardzo, że przywaliłby mi w łeb jakbym przez to nie lubiła świąt ;)
UsuńNo ja jestem jeszcze zdecydowanie w temacie lata :-) Mój umysł nie przyjmuje do wiadomości, że mamy już jesień, a do zimy jeszcze taaaak daleko. Inna sprawa, że nasze zimy (mówię z perspektywy centralnej Polski) nie przypominają tych sprzed kilkunastu lat. Bardzo liczę na śnieg w tym roku o stosownej porze ;-)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zaśnieżona Wigilia :( Takie zresztą pamiętam z dzieciństwa, zupełnie inny klimat.
UsuńObawiam się, że w tym roku będzie jeszcze marniej pod tym względem :( Chociaż w tamtym roku jak jechaliśmy samochodem w nocy pierwszego dnia świąt to złapała nas niezła śnieżyca- 40km/h to max :D
O matko, ja się już nie mogę doczekać tych świąt! :) Mimo 21 lat na karku nadal co roku czuję tą magiczną atmosferę! :)
OdpowiedzUsuńwww.TheFiorka.pl
Myślę, że to nie kwestia wieku tylko odpowiedniej elfikowatości w mózgu :D Albo się to czuje niezależnie od wieku, albo jest się smutasem :D
UsuńHa ha :D KOCHAM ŚWIETA :D
OdpowiedzUsuńI Nie nawidze tych ludzi co mówią "Jeju jak można lubić świeta "
Można :D
No smutasy po prostu :D
UsuńBardzo fajny wpis, tylko żeby mi się tak zachciało organizować już teraz tematy okołoświąteczne, jak mi się nie chce ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ;)
OdpowiedzUsuńAle przez niego jeszcze bardziej nie mogę doczekać się świąt :) :D
www.granosflow.com
Dobrze że przypomniałaś, bo zawsze wszystko robię na ostatnią chwilę, w chaosie a nie jest to dobry doradca :) Więc w tym roku postaram się zacząć na początku listopada :) z tymi prezentami to mnie przekonałaś :) Świetny post :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę w tym roku zrobić piernik :) Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuń